Ódinn, po
tajemniczej śmierci zony zostaje sam ze swoją jedenastoletnią córką,
nieoczekiwanie otrzymuje w pracy nowe zadanie ma ustalić co działo się w domu
wychowawczym dla chłopców nieoczekiwanie mroczne sekrety ośrodka przewracają
jego życie do góry nogami.
„Niechciani” Yrsa Sigurdardóttir zdjęcie K.Ciechańska
Książka: Niechciani
Autor: Yrsa Sigurdardóttir
Wydawnictwo: MUZA SA
Liczba stron: 334
Po według mnie bardzo słabym „Trzecim Głosie” i
fenomenalnej książce„ Spójrz na
mnie” przyszła pora na „ Niechcianych” i co do tej książki mam mieszane uczucia.
Zabrakło mi w niej mojej ulubionej bohaterki prawniczki Thory, poza tym książka
była taka trochę nijaka. Przez cały czas czekałam na jakiś nieoczekiwany zwrot
akcji jak to było w „Spójrz na
mnie” ale tu nic takiego nie miało miejsca. Zakończenie
było przewidywalne od mniej więcej połowy książki, jeden element był naprawdę zaskakujący
odwraca obraz jaki wcześniej nakreśliła autorka o 360 stopni ale nie chce
zdradzać tym którzy książki jeszcze nie czytali. Autorka na siłę chciała
stworzyć obraz grozy, ciemności przerażenia wyszło to dość nieudolnie. Jak
przystało na pochodzenie skandynawskie autorki akcja toczy się dość wolno i w
pewnym momencie mamy wrażenie że przez 200 stron kręcimy się wokół własnej osi.
Elementy paranormalne zostawiłabym królowi horroru S. Kingowi w kryminale mi
one jakoś nie współgrają. Przeczytać można ale po obejrzeniu na okładce
deklaracji że to historia mrożąca krew w żyłach na pewno doznamy rozczarowaniu,
dlatego polecam moją zasadę, którą zresztą często łamię przed przeczytaniem
książki nie warto patrzeć na zapewnienia wydawnictwa aby nie wyobrażać sobie bóg wie czego.
Mając na względzie jednak świetną pozycję autorki myślę że w przyszłości dam
jej jeszcze jedną szansę i ściągnę z bibliotecznej półki jej książkę.
Dziękuje.
Karolina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz