czwartek, 2 marca 2017

„Stąd nie widać gwiazd” Leszek Celer

Komisarz Krzysztof Wójcik, typowy policjant z książek lubiący pić alkohol i ceniący uroki żeńskiej populacji. Wpada w kłopoty w pewnym momencie zostaje osaczony przez bandytów i ABW... Jak poradzi sobie w tej niecodziennej sytuacji?

Stąd nie widać gwiazd Leszek Celer zdjęcie K. Ciechańska

Książka: Stąd nie widać gwiazd
Autor: Leszek Celer
Wydawnictwo: Novae Res
Liczba stron: 348

Po ostatniej przeczytanej pozycji Kiedy będziemy deszczem, poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko i jak mam być szczera z góry założyłam, że jak to po dobrej książce będę cierpieć na kaca czytelniczego i długo nic nie sprosta moim wymaganiom. A jednak pomyliłam się. Ta książka również okazała się być dobrą. Zupełnie nieznany mi autor, kompletne POLSKIE zaskoczenie. Bałam się, że jak większość nieznanych autorów Celer zacznie kombinować coś z polityką, powiązaniami mafijnymi i licznymi pościgami i odłożę tą pozycje po kilkunastu stronach, zmęczona i rozczarowana. Stad nie widać gwiazd to kawał dobrej historii, trochę pogubionego policjanta. Wójcik jak każdy książkowy komisarz ma problem z alkoholem, agresją i kobietami, a jednak jako bohater da się lubić i kibicowałam mu do ostatniej strony. Sprawa tajemniczego Zamku, seksafera z najważniejszymi osobami w kraju, korupcja i porwanie. Dużo wydarzeń ale wszystko opisane w sposób ciekawy a zarazem prosty. Bardzo przystępnym językiem. Mimo mody na grubasa, autor zmieścił się w absolutnie idealnej liczbie stron. Polecam z całego serca. 

2 komentarze:

  1. Chyba od samej ksiązki bardziej podoba mi się pieseł :D

    Pozdrawiam
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń