„Zabawy z bronią” Faye Kellerman zdjęcie K. Ciechańska |
Autor: Faye Kellerman
Wydawnictwo: Harper Collins
Liczba stron: 431
Po książkę sięgnęłam z sympatii do detektywa Deckera znanego mi z książki „Pętla”, byłam ciekawa jego dalszych przygód oraz jak potoczą się losy adoptowanego Gabe. Książka poprawna, motyw dość oklepany samobójstwo młodego zakompleksionego chłopaka. Pojawia otoczka tajemniczości czy to aby nie morderstwo? Elitarne liceum okazuje się wylęgarnią patologii. Autor tym razem skupił się na życiu prywatnym Gabe oraz jego romansie z koleżanką żydowskiego pochodzenia. Przez język oraz sms-owe konwersacje miałam wrażenie że czytam książkę młodzieżową z wątkiem romantycznym. Kryminałem bym tej pozycji na pewno nie określiła i czuje się trochę zawiedziona. Według mnie zdecydowanie „Pętla” było dużo lepsza, więcej było akcji. A tu tak sobie. Można przeczytać, ale niezaspokojony głód pozostaje. A co do okładki jest po prostu tragiczna, kto coś takiego wymyślił? Komiczna! Wiadomo że nie jest to najważniejsze ale oddziałuje i to jak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz