czwartek, 16 marca 2017

„Bez szans” Mia Sheridan

W górskim miasteczku Kyland i Ten zakochują się w sobie wbrew rozsądkowi i na przekór otaczającej ich surowej rzeczywistości. Oboje marzą o tym by wyrwać się z biedy i wyjechać daleko gdzieś gdzie będą mieli możliwości żyć godnie. Jednak nie będzie to takie proste...
Bez szans Mia Sheridan zdjęcie K. Ciechańska

Książka: Bez szans 
Autor: Mia Sheridan
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 338

Życie potrafi okaleczać, ale można znów się podnieść, jeśli się ma wystarczająco wiele siły, a zwłaszcza jeśli istnieje osoba, która Ci w tym pomoże.

Miłość, tego właśnie chciałam. I gotowa byłam stracić dla niej głowę. Nagle zdałam sobie sprawę, że nie ma na świecie nic ważniejszego od miłości.

Którego dnia, kiedy spełnię swoje marzenia, pomyślę o tych wszystkich rzeczach, które złamały mi serce i będę za nie wdzięczny. 

Mia Sheridan – Bez szans

Zachęcona licznymi zachwytami na instagramowych kontach sięgnęłam po książkę popularnej ostatnio autorki, cenionej za Bez słów czy Bez winy. Książek tych nie czytałam było to moje pierwsze spotkanie z autorką i chyba nie ostatnie. Wiedząc, że to romans czyli zdecydowanie nie jest mój gatunek ale zaryzykowałam licząc na emocję podobne do tych  jakie miałam czytając cykl z Hardinem( tu link do serii After) było trochę gorzej aczkolwiek nadal dobrze. Lekka pozycja, nie wymagająca myślenia, bardzo dobra do autobusu w drodze do pracy czy podczas przerwy między zajęciami. Czyta się ją bardzo szybko ze względu na dwóch narratorów, dosyć prosty i lekki język. Akcja osadzona w bardzo biednym górskim miasteczku, dwójka główny bohaterów zmaga się ze śmiercią, chorobami, głodem ale jednak nie poddają się i szukają upragnionej miłości. Jednak los nie będzie ich oszczędzał i tylko jedno z nich dostanie wymarzoną szansę na ucieczkę... Miałam wrażenie, że autorka pokazując skrajną biedę Kentucky chciała wskazać młodym czytelników co tak naprawdę jest w życiu ważne i to na wielki plus.  Dla fanów historii o miłości polecam całej reszcie mówię można przeczytać. Ale ja nadal tęsknie za Hardinem i to nie jest to czego szukałam ;)

12 komentarzy:

  1. Osobiście nie mogę się doczekać spotkania z tą książką, choć z twórczością autorki nie miałam jeszcze do czynienia :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i mnie ta książka szalenie się podobała. Jestem nią wręcz oczarowana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Była bardzo przyjemna! Na pewno sięgnę jeszcze po coś tej autorki. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Osobiście polecam ,,Bez słów''. Cudowna historia!

      Usuń
  3. Mam w planach zabrać się za książki tej autorki, ale ciągle mam swoje stosiki książkowe do opanowania ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze zbieranie, notowanie co by sie chciało przeczytać a potem i tak nie ma czasu ;) Pozdrawiam

      Usuń
  4. O proszę, to również mój gatunek... ale skoro piszesz, że i tak warto to pewnie warto. Przy takich zachwytach zawsze czekam, aż w końcu ktoś napisze, że Mu się nie podobała dana książka i dlaczego. Po tym dopiero jestem w stanie stwierdzić, czy serio powinnam sięgnąć po książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardziej podobała mi się wspomina seria After Todd ;) ale tą też można przeczytać. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Miło spędziłam z książką czas, bardzo przyjemne zaczytanie. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam wszystkie wydane w Polsce książki tej autorki. Ta zdecydowanie ogrooomnie przypadła mi do gustu, podobnie jak i "Bez słów", która jest równie rewelacyjna. Co do After - pierwsza część powaliła mnie na kolana. W kolejnych nieco irytowały mnie nieustanne rozstania i powroty, ale generalnie całość wspominam pozytywnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sięgnąć po ,,Bez słów'' bo wszyscy tak zachwalają :)
      Pozdrawiam

      Usuń