czwartek, 2 marca 2017

„Wieża milczenia” Remigiusz Mróz

Ciało młodej kobiety, zostaje znalezione na osnutych mrokiem ulicach Lansing w stanie Michigan. Pierwsze podejrzenie pada na jej chłopaka Scotta. Jednak liczba ofiar rośnie, a policja nie radzi sobie z zaistniałą sytuacją. Kto tak naprawdę jest mordercą?
Wieża milczenia Remigiusz Mróz zdjęcie K. Ciechańska


Książka: Wieża milczenia
Autor: Remigiusz Mróz
Wydawnictwo: Damidos
Liczba stron: 368

-Wiesz że pracoholizm mi nie grozi. Mam czarny pas w prokrastynacji.
- W czym?
- W sztuce opieprzania się.
Remigiusz Mróz (z książki Wieża milczenia)

Z tą książką wiązałam ogromne nadzieję, autor dobrze mi znany i ceniony. Jednak coś poszło zdecydowanie w złą stronę. Fabuła osadzona w Ameryce, imiona zdecydowanie amerykańskie a klimat jakiś taki ani amerykański ani  polski. Główny bohater Scott, chłopak pierwszej ofiary niezwykle irytujący i po prostu dziwny. Nie dający się polubić, były wykładowca nagle zabawia się w śledczego i przejmuje role bezradnej jak zwykle policji. Pomieszanie z poplątaniem, religii, zabobonów, ataków terrorystycznych, polityki. Zrobiło z fabuły papkę przez którą ciężko było się przebić. Po przeczytaniu 200 stron, akcja tak się zaplątuje, że tak naprawdę nie wiem o co chodzi autorowi. Po lekturze nadal nie wiem kto stał za mordami i jaki był jego motyw. Bardzo duże rozczarowanie, momentami zastanawiam się nad jedną z teorii krążącej w Internecie, jakoby różne osoby pisały poszczególne książki, a Mróz był tylko ich twarzą i nazwiskiem. Bo nie wiem jak autor całego cyklu z Chyłką czy Forstem mógł napisać taką książkę. I nie przekonuje mnie argument, że był to debiut. Daje 3 na 10 bo początek był obiecujący...

4 komentarze:

  1. Nie czytałam książek pana Remigiusza Mroza, bo to zdecydowanie nie mój gatunek, a jeżeli już kiedyś sięgnę po jego książkę, to sądząc po Twojej opini - po tą chyba nie warto :)
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie: http://tworze-czytam-fotografuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tą nie warto, można się zrazić do bardzo dobrego autora :) Polecam Behawiorystę albo Kasację :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Hmm.. A planowałam. Twoja recenzja mocno ostudziła mój zapał. Chociaż też muszę przyznać, że nie wszystkie książki pana Mroza trafiają w mój gust (jak np. "Ekspozycja", która jak dla mnie jest zbyt dużą fantastyką jak na rzekomy kryminał/sensację/thriller).
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście piszę tak dużo i tak różne gatunki, że każdy znajdzie coś dla siebie :)Pozdrawiam!

      Usuń